Kierowca, któremu skradziono kartę kierowcy, jeździł od prawie dwóch miesięcy bez karty kierowcy z włączonym w tachografie trybem OUT. Kierowcę ukarano mandatem. Kara finansowa czeka również przedsiębiorcę i zarządzającego transportem w przedsiębiorstwie.

W piątek (6 sierpnia 2021 r.) na ekspresowej „trójce” koło Gorzowa Wielkopolskiego lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli polską ciężarówkę, która jechała z nadmierną prędkością. Okazało się, że kierowca śpieszy się na załadunek do Szczecina.

Podczas kontroli stwierdzono, że w tachografie nie ma karty kierowcy i pracuje on w trybie OUT (jazda poza zakresem stosowania przepisów o czasie pracy kierowców). Kierowca wyjaśnił, że karta kierowcy została mu skradziona wraz z innymi dokumentami.

W przypadku gdy kata kierowcy zostanie skradziona kierowca musi to formalnie zgłosić policji. Ponadto kierowca musi wystąpić o wydanie karty zastępczej. Wówczas może on kontynuować jazdę bez karty kierowcy przez maksymalnie 15 dni kalendarzowych sporządzając odpowiednie wydruki z tachografu.

Kierowca nie posiadał jednak dokumentu potwierdzającego zgłoszenie kradzieży, potwierdzenia złożenia wniosku o wydanie duplikatu karty ani wydruków z tachografu. Ponadto okazało się, że kierowca już od 16 czerwca jeździ bez karty kierowcy z włączonym trybem OUT w tachografie.

Podczas kontroli stwierdzono również, że kierowca wielokrotnie naruszył przepisy o czasie pracy. W jednym przypadku przekroczył on dzienny czas prowadzenia pojazdu aż o 11 godzin i 30 minut.

Kierowcę ukarano mandatem, a wobec przedsiębiorcy i zarządzającego transportem w przedsiębiorstwie zostaną wszczęte postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej.